Piwa, piwa, szwagier podał ton Niechaj rośnie krzywa, dietetykom zgon. W drodze na przystanek reporterski zwiad Dałem za wygraną, szwagier mówi tak: Trzeba biedę wygnać, stawaj z nami raz Uparcie szukaj sedna i ceń swój własny czas Pod oknem załóż skwerek, a gdy dojrzeje maj Wskakuj na rowerek i ruszaj zwiedzać kraj
Skąd ja go znam, myślę, skąd ja go znam? Skąd ja go znam, myślę, skąd ja go znam?
Leżałem, jak przykazał Pan, wypaliłem peta Dokręciłem kran W końcu, gdy podarty łeb ukoił mrok W telewizor tępy wpakowałem wzrok Gonią tłum kamery i niespokojny szept Wypucowane głowy rodem z PDT* Plastikowe palmy, dyskretna zieleń szkła Ordery, bajery, picowany szpan
Skąd ja to znam, ludzie, skąd ja to znam? Skąd ja to znam, ludzie, skąd ja to znam? Skąd ja to znam, ludzie, skąd ja to znam? Skąd ja to znam, ludzie, skąd ja to znam?
Skąd to znam, skąd to znam, skąd to znam? Skąd Skąd, skąd, skąd Skąd Skąd, skąd, skąd
Skąd ja to znam, ludzie, skąd ja to znam? Skąd ja to znam, ludzie, skąd ja to znam? Skąd ja to znam, ludzie, skąd ja to znam? Skąd ja to znam, ludzie, skąd ja to znam? Skąd ja to znam?
* W PRL - Powszechne Domy TowaroweTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.