Kiedy mówisz mi: są bezpieczne wyspy, Nie wierzę! Kiedy mówisz mi: burzę trzeba prześnić, Nie wierzę!
Kiedy mówisz mi: światło musi przeżyć, Nie wierzę! Kiedy mówisz mi, że wierzysz, wierzysz, wierzysz, Nie wierzę!
Mam dość nawiedzonych kochanków! Mam dość histerycznych poranków! Mam dość świętej wojny od święta! Losy świata nie leżą w naszych rękach!
Mam dość histerycznych poranków! Mam dość rachitycznych kochanków! Mam dość, waszych prawd nie pamiętam! Losy świata nie leżą w naszych rękach!
Widzisz miły, (widzisz miły) Myślę sobie nieraz. (myślę sobie nieraz) Że uwierzyć warto by, (że uwierzyć warto by) Lecz teraz!
Mam dość nawiedzonych kochanków! Mam dość histerycznych poranków! Mam dość świętej wojny od święta! Losy świata nie leżą w naszych rękach!
Mam dość histerycznych poranków! Mam dość rachitycznych kochanków! Mam dość, waszych prawd nie pamiętam! Losy świata nie leżą w naszych rękach!
Mam dość! Mam dość! Mam do do, Dość!
(c) 1985 wyk.: Małgorzata Maria Ostrowska Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|