Blask się na Ziemi kruszył Była wyspa, on i ja Słońce moczyło uszy W złotej pianie ciepłych fal
On malował noc i dzień, i tak Patrzył na mnie nie widząc nic Gorący wiatr dosuszał Skórę malowanych ciał
Ja marzyłam, żeby choć raz Byłam mu snem po nocy, Córą koralowych raf, Kiedy mrużyłam oczy Zgłębiał mroki chińskich ciał
W każdym z nich jakby trochę byłam, Lecz naprawdę nie widział mnie Gdy jego dłoń gładziła Czekoladową pierś
A ja nadal o nim marzyłam Jedząc czekoladowy krem
Maluj, maluj co się da Czaruj usta, uda, twarz
Muzą posłuszną byłam, On za płótnem stał i stał Bezludną wyspę pokryły Metropolie nagich ciał
Trwało by tak, lecz nagle wszystko zalał Ten mój czekoladowy krem
Maluj, maluj co się da Smaruj usta, uda, twarz Maluj, maluj co się da Smaruj usta, uda, twarz
Bo czasami kończy się miło Gdy czekoladowy krem leje się Leje się, leje się
Maluj, maluj co się da Smaruj usta, uda twarz Maluj, maluj co się da Smaruj usta, uda twarzTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.