Dworcowy bar pamięta wciąż, Jak pachnie karmelowe piwo. Megafon rzęzi: "czwarta pięć", Wagony dudnią, głuszą gwar. Mało kto uśmiecha się, Na wszystkich wszyscy patrzą krzywo. Pod kasą baba z koszem, Od godziny liczy szmal.
Zmachany gość na krzesło padł, Zamówił przedostatnie danie. Rozwiązał buty, zwiesił łeb, Zachrapał i odpłynął w dal. Nim ranny chłód jak nocny stróż, O świcie szarpnie go za ramię. Egipski sennik znów, Wróży wielki fart!
Ref.: [WK, MO] Dworzec jest pełen snów, [WK] Co wielkim szarym stadem. [WK, MO] Krążą pod zegarem, [WK] Wirują raz po raz. [WK, MO] Cały świat jest Twój, [WK] Lecz budzisz się nad ranem. [WK] Który to już raz, [WK] Milion obok padł!
Zapchany przedział, duszny tłok, W ciemności patrzą oczy obcych domów. Dalekie światła kłują noc, płacz dziecka, Słychać kół namolny rytm. Nim przyjdzie dzień, złodziej sen, Opuści przedział po kryjomu. Z wagonu wyjdziesz sam, Ruszysz w blady świt.
Ref.: (2x) [WK, MO] Dworzec jest pełen snów, [WK] Co wielkim szarym stadem. [WK, MO] Krążą pod zegarem, [WK] Wirują raz po raz. [WK, MO] Cały świat jest Twój, [WK] Lecz budzisz się nad ranem. [WK] Który to już raz, [WK] Milion obok padł!
(c) 1981 wyk.: Wanda Kwietniewska i Małgorzata OstrowskaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.