Gdzieś pod skórą ciągle jestem, Twoim niewygasłym głodem. Tętnię Twego serca biciem, Słońca żarem, rzeki chłodem.
W żywą wodę w Twoich ustach, Każdą kroplę pozamieniam. Jeśli zechcę ogień wzbudzę, Choćby nawet i w kamieniach!
A dokoła cisza, Świat bezpieczny, solidny. Już tylko cisza, cisza, cisza. Czas wyrówna ostre blizny, A potem...
Dookoła cisza, Świat bezpieczny, solidny. Już tylko cisza, cisza, cisza. Czas wyrówna ostre blizny, A potem, a potem to już - tylko cisza.
Będę ogniem, burzą, wodą, Obietnicą przebudzenia. Tylko nie chciej, nie chciej, żebym, Była piaskiem zapomnienia. (2x)
A dokoła cisza, Świat bezpieczny, solidny. Już tylko cisza, cisza, cisza. Czas wyrówna ostre blizny, A potem...
Dookoła cisza, Świat bezpieczny, solidny. Już tylko cisza, cisza, cisza. Czas wyrówna ostre blizny, A potem, a potem to już...
Dookoła cisza, Świat bezpieczny, solidny. Już tylko cisza, cisza, cisza. Czas wyrówna ostre blizny, A potem, to już tylko...
Dookoła cisza, Świat bezpieczny, solidny. Już tylko cisza, cisza, cisza. Czas wyrówna ostre blizny, A potem, a potem to już - tylko cisza.
Szarość twarzy, myśli szarość, Ponad wszystko szarość, szarość. Szarość twarzy, myśli szarość, Ponad wszystko szarość, szarość.
Szarość twarzy, myśli szarość, Ponad wszystko szarość, szarość. Ponad wszystko szarość, szarość, Szarość twarzy, myśli szarość.
Ponad wszystko szarość, szarość, Ponad wszystko szarość, szarość. Szarość twarzy, myśli szarość, Ponad wszystko szarość, szarość.
Ponad wszystko szarość, szarość, Szarość twarzy, myśli szarość. Szarość twarzy, myśli szarość, Ponad wszystko szarość, szarość.
Ponad wszystko szarość, szarość, Ponad wszystko szarość, szarość. Szarość twarzy, myśli szarość, Ponad wszystko szarość, szarość.
(c) 1987 wyk.: Małgorzata Ostrowska Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|