Codzień walcze o to, by w końcu było normalnie, Codzień poddaje się i wstaje mając na sercu znamie, Będąc tu gdzie jestem, mam wszystko, Bo tego co będzie i tak nie da się uniknąć,
Przez te wszystkie lata, stale dąże do zwycięstwa, Uświadomiłem sobie - strach tu nie ma miejsca On mnie napędza, bym się nie bał, bym nie zszedł z toru, Idę przed siebie, bez żadnego oporu
Obrałem kierunek, chce dotrzeć do światła, Tam gdzie świat się kończy a zaczyna sie matnia, Mówią nieoszlifowany diament, to kwestia wiary, Victoria czuwa nad e mną, by mi nie zabrakło pary,
Do dziś nie wiem, jakie obrać mam taktyki, Jedyne co mną kieruje, to brzmienie muzyki, Nosze brzemie, przebywam drogę, słysze kroki, Obraz jakiego w życiu nie ujrzałbyś na oczy
Mam zamiar dotrzeć do celu, później obierać nowe, Chce, by ta walka stała się moim nałogiem, Uwierz w siebie, bo wiara to jedyne co nie pryśnie Dziś przejmujemy rejs na tą samą wyspę
----- REFREN (2x) MACIEK LINIEWSKI -----
You told me that I will lose, But I know I'm not alone. My fate is what I choose, My defeat will be gone.
----- ZWROTKA 2 -----
Mam jedną zasadę - nie poddam się tak łatwo, Choć wiem, kiedyś u każdego zgaśnie światło, Wtedy poznamy co było nam dane, a co jeszcze przed nami, Świadczą o tym znaki wyryte między ranami,
Jesteśmy tylko ludźmi, nie oczekuj od nas wiele, Chociaż potrafimy kochać, czuć stać na czele, Wiernie oddani sobie, jak prawdziwi przyjaciele, Od dzisiaj wiem, co tak naprawde ma znaczenie,
Do zwycięstwa mam przed sobą długą drogę, Ale to nie znaczy, że jak będzie trzeba to nie pomogę Ja nie z tych, co gardzą czyimś nieszczęściem, To nie jedyna opcja by zyskać więcej
Być sobą, do końca, na zawsze tak zostać, Przeciwnością sprostać, by móc się wyzwolić, Droga ciężka, nie prosta, to strona ta gorsza, Jesteśmy na niej wszyscy, na zawsze, do końcaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.