(W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie) (W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie)
W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy Powolną strugą płynął wytrwale W moim ogrodzie, gdzie jeszcze nigdy Tak dawno słów przyjaznych parę
W moim ogrodzie, gdzie smutek gościł Gdzie gorzkie dni i gorzkie noce W moim ogrodzie, gdzie samotności Nikt nie rozjaśniał, gdzie nigdy dotyk
W moim ogrodzie, gdzie długa zima Zmroziła wszystkie ciepłe uczucia W moim ogrodzie, gdzie strumień źródła Zastygł w bezruchu, a czas umykał
(W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie) (W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie)
Aż pewnej nocy puściły lody Ogrodu serce mocniej zabiło, Ty Przyszłaś, nabrałaś źródlanej wody I napoiłaś, a wszystko ożyło
Byłaś prześliczna, niczym poranek Niczym wiosenny kwiat jabłoni I nie zapomnę nigdy tej chwili Gdy dłoń dotknęła twojej dłoni
I nie zapomnę tych chwil radosnych Kiedy nie mogąc wydobyć słowa Z zapartym tchem patrzyłem Ci w oczy Tak trwała nasza bez słów rozmowa
(W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie)
Aż pewnej nocy puściły lody Ogrodu serce mocniej zabiło, Ty Przyszłaś, nabrałaś źródlanej wody I napoiłaś, a wszystko ożyło
I choć tak blisko byłaś przy mnie Choć twoje oczy śmiały się do mnie Doprawdy niczego nie jestem pewien Co czułaś wtedy, czy wart jestem...
(W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie) (W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.