Z trudem otwierasz oczy i dziwny czujesz lek, Spowita w gesty mrok-nie wiesz co stało sie Mgliste cienie snuja sie Tak dziwnie bez wyrazy obserwuja cie nagła gonitwa mysli i znowu boisz sie Czy tylko ci sie przysnil? czy cos zrobiłas zle? Juz sobie przypominasz lez twoich gorzki smak... Twoja czy jego wina-znow było cos nie tak... To tylko pare slow a jednak dobrze wiesz czemu nie spytal nawet czy sama byc juz chcesz... zatrzasna drzwi a razem a nim odeszly wszytskie twoje sny zapach i słowa miejsca szum-w twojej glowie strzepkow tlum pochowałsa juz we lzach swoja milosc bol i strach w paranoi czujesz ze "Ty kochałas a on nie" Teraz nic nie liczy sie- co masz robic teraz wiesz w swojej dłoni trzymasz noz-nikt nie cofnie tego juz Ciepla slodycz saczy sie-"ty kochałas a on nie..." w ciemna sie zanurzasz ton-biala twarz wyciaga dlon i porywa w otchlan cie-krzyczysz"nie" lecz zapozno jest Wieczny mrok otacza cie i gdzie jestes-chyba wiesz... I tak jak kwiaty bledna, kiedy zmrok otula je tak czarne dusze wiedna gdy ktoras wczesniej odejs chce kazdy z nas swa linie ma- na kazdego przyjdzie czas teraz juz iwesz zrobiłas zle i nie mozesz cofnac sie twa blada dlon dotyka on i caluje zimna twarz z boku stoisz krzyczxec chcesz ale on nie slyszy cie kolejny dzien kolejny kwiat dzis do ogrodu dolaczysz tam gedzie mgliste cienie snuja sie-lecz po tej stronie zabraknie cie ostatni raz popatrzysz na zachod slonca w jego lzach wreszcie poznasz dzisiaj ze "ty kochałas i On tez" bylas galazka zwiewna a on wiatrem ktory znal wszytskich westchnien szeptow czar lecz dzisiaj mu ich brak...
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|