Nasz pies ma taką smutną minę Reumatyzm dręczy go i pchły Ja jestem coraz bardziej smutna A co dopiero Ty Gdy nic się jakoś nie układa Gdy nerwy psują się i klimat I jakby nie dość było zmartwień To jeszcze idzie zima
Przeżyjemy jakoś tę zimę Oszczędzając na prądzie i gazie Przeżyjemy ją jakoś, zobaczysz Może smutno jest tylko na razie Może karta zła się odwróci Zdejmie urok, zły ten co go rzucił I nie zawsze będzie nam źle Może nie
Na święta znów nie będzie śledzia Lecz by pogodnie przeszły święta Będziemy sobie na głos czytać Zebrane dzieła Putramenta Gdy polska kuchnia nam się przeje I braknie grosza nie ma sprawy Będziemy sobie częściej robić Chińskie potrawy
Przeżyjemy jakoś tę zimę Oszczędzając na prądzie i gazie Przeżyjemy ją jakoś, zobaczysz Może smutno jest tylko na razie Może karta zła się odwróci Zdejmie urok, zły ten co go rzucił I nie zawsze będzie nam źle Może nie
Gdy zapadniemy w sen zimowy I przyśnią nam się łany zbóż Przed nami tyle szarych świtów No cóż, no cóż, no cóż Więc czemu czasem się zamyślasz Jak gdyby stała nam się krzywda I pytasz nie wiadomo kogo Kto nam odebrał skrzydła
Przeżyjemy jakoś to życie Oszczędzając na prądzie i gazie Przeżyjemy je jakoś, cóż zrobić Może smutno jest tylko na razie Może karta zła się odwróci Zdejmie urok, zły ten co go rzucił I nie zawsze będzie nam źle Może nieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.