Dotąd byłeś snem Wróżbą z fusów, jednym z częstych serca drgnień Jak na piasku ślad i jak na szybie cień Jak połówka jabłka, którą znaleźć chcę
Byłeś tylko snem Nierealnym ciepłym, pastelowym snem Co to wracał do mnie nawet w biały dzień W Harlekinach takie sny spełniają się Lecz się zjawiłeś w letni dzień
Jak ocean popłynę ku wyspom stu Jak ocean nie boję się sztormów, burz Jak ocean uciszę cień wspomnień złych Jak ocean zatopię cię w dłoniach swych
Spokój w sobie mam Koisz dygot rozbieganych wiecznie rąk Czarnych myśli studzisz rozżarzony ląd Złych humorów chmury poszły sobie w kąt Nie biorę wreszcie nic na sen O prostym szczęściu tyle już wiem
Jak ocean popłynę ku wyspom stu Jak ocean nie boję się sztormów, burz Jak ocean uciszę cień wspomnień twych Jak ocean zatopię cię w dłoniach swych
Spokój w sobie mam Koisz ty go z rozbieganych wiecznie rąk Czarnych myśli studzisz rozżarzony ląd Złych humorów chmury poszły sobie w kąt Nie biorę wreszcie nic na sen O prostym szczęściu tyle już wiemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.