Ona ciągle je i ma za nic kalorie Chociaż dobrze wie, pupa w końcu urośnie Kiedy naje się, wtedy czuje się sobą Nienawidzi diet, a co chwilę ma nową (2 x) Ona ciągle je, je, je
Ona ostro wchodzi do kebaba I woli mięso na frytkach niż wrapa Polewa sosem, robi sweet fotę A drugą porcję kitra na potem I chyba ma dobrą przemianę materii Wszystkie koleżanki ćwiczą, ona szamie bez przerwy Jak zaczęła biegać, to do cukierni Bo spadł jej cukier i musiała zjeść sernik Lubi (...) i oponki najbardziej Chociaż sama będzie jak opona, gdy przegnie pałkę Gdy jest z chłopakiem mówi, że nie jest głodna On kupuje sobie frytki, lecz to ona je wciąga Odkłada dietę na później, w brzuszku ma chyba próżnię Serio potrafi zjeść konkret, Houston, mamy problem!
Ref.: Ona ciągle je i ma za nic kalorie Chociaż dobrze wie, pupa w końcu urośnie Kiedy naje się, wtedy czuje się sobą Nienawidzi diet, a co chwilę ma nową (2 x) Ona ciągle je, je, je
Ona ostro wchodzi w kulinaria Lubi, kiedy jest co wrzucić do garnka Lubi ciastka, lubi mlaskać gdy je pączka Dla niej tłusty czwartek to błogostan A bywają tłuste wtorki i środy Kiedy w domu jest sama, zwykle sięga po lody Później czuje lekki sumienia wyrzut Taka dziwna mieszanka radości i wstydu Jest bardzo zła, kiedy z głodu umiera A rozmowa z nią jest jak gra w sapera Gotowa zabić, gdy ma pusto w kiszce Dzwoń na policję! Nie, dzwoń po pizzę! Bo jedzenie to jej wielka pasja Burgery, sałatki, desery i pasta Kiedy ma zacząć dietę, robi się smutna Termin zawsze ten sam: od jutra!
Ref.: Ona ciągle je i ma za nic kalorie Chociaż dobrze wie, pupa w końcu urośnie Kiedy naje się, wtedy czuje się sobą Nienawidzi diet, a co chwilę ma nową (4 x) Ona ciągle je, je, jeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.