Witam jestem Sław, znaczy Stanisław, ze stolicy. Już od tylu lat mam u stóp swych świat. Kto by zliczył? Na wizytówce już nie mieści się stanowisko Ja w drapaczu chmur patrzę czasem w dół. Mogę wszystko! Oł jeee (Powaga) Oo jee. Je!
Apartament jest, żona, dzieci, pies, piękne życie Za 50 lat nie będzie już rat i po kredycie Gdy tęsknota gardło chwyta, tak że płakać mi się chce Jem czym prędzej ze słoika
Byłem jak ten Bond, lecz zrobiłem błąd. Teraz kwiczę W apartamencie mam już zajęcie (ał!) komornicze Wysyłam CV już od tylu dni aż mnie suszy Żona poszła z nim na kino i na film i na sushi
Już sięgnąłem dna słoika, ale jeszcze walczyć chcę i wydrapię do ostatka
Konfiturę, konfiturę, konfitu... No co no?
Gdy tęsknota gardło chwyta, tak że płakać ci się chce Jedz czym prędzej ze słoika (no co?)
Konfitura, konfitura, konfitura Konfitura, konfitura truskawkowaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.