Na prywatce u Zenona Przestrzeń była zadymiona, Sam pod ścianą ze szkłem stałem, Kiedy nagle Cię ujrzałem.
Z kłębów dymu wychynęłaś I się do mnie uśmiechnęłaś, Otwierając usta słodkie, Poprosiłaś mnie o ogień
Z radia „Diora” Krawczyk Krzychu O miłości śpiewał cicho, Gdy Ci „Caro” przypalałem, Nagle do Cię zapałałem. Teraz nie chcę być już sam Ale jedną prośbę mam:
Ref: Genowefa, Genowefa, Papierosów tyle nie pal. Nie pal papierosów tyle, Daj odpocząć płucom chwilę x2
Spacer w ZOO, potem kino, Słodkie prosto z Gruzji wino. Przytuleni w świetle gwiazd Marzyliśmy o M-2.
Dni w wieczory się zmieniały, Kwiaty wciąż Ci kupowałem, Zabierałem Cię na łono, Aż zostałaś moją żoną. Kocham ten małżeński stan, Prośbę nadal jedną mam:
Ref: Genowefa, Genowefa, Papierosów tyle nie pal, Nie pal papierosów tyle, Daj odpocząć płucom chwilę x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.