Ta piosenka bardzo prosta, słowa nie są jak u Prousta – lecz ku ozdobie. Gdy melodia ci się znudzi, wyłącz radio, idź do ludzi – ja to robię. Wypij słodką lemoniadę oraz kawę i z sąsiadem idź na tańce. A ja? Wolny jak ptak.
Moja słodka signorita leży w łóżku, książkę czyta – ku ozdobie. Marzy o nowych uraniach i kostiumach do pływania – co ja zrobię? I na plaży w blasku słońca, młoda, piękna i gorąca – w postu dobie. A ja? Wolny jak ptak.
Wiem, że zalety w niewielkiej ilości odnaleźć można by w Tobie, Lecz miłość jest ślepa i okular zaszedł mgłą.
Kiedy w podróż po Europie ruszysz, będziesz już na topie, ku ozdobie. A wieczorem na parkiecie będziesz błyszczeć w wielkim świecie – co ja zrobię? Włosi, Szwedzi i Francuzi, brzydcy, piękni, mali, duzi będą wzdychać. A ja? Wolny jak ptak.
Kiedy wrócisz już do domu ani słowa nic nikomu co się działo. Ślad po rogach na suficie zamaluję i o świcie wróci życie. Bo ja w czasie tej podróży podrapałem się od róży kolcem w ciało. A ty? Zaśpiewaj tak.
Wiem, że zalety w niewielkiej ilości odnaleźć można by w Tobie, Lecz miłość jest ślepa i okular zaszedł mgłą.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.