Za górami za lasami w osadzie tej Kiedy wracał z długiej wojny zatrzymał się Cudne dziewczę złotowłose urodą swą Zachwyciło jego oczy związało wzrok
Przez las zasnuty mgłą łkając snuje się jego duch Przez tysiące lat ślepy błąka się właśnie tu Przez las zasnuty mgłą łkając snuje się jego duch Przez tysiące lat szuka jasnych dróg właśnie tu
Gdy zobaczył ją w świątyni jak w bieli szła Wbrew zwyczajom podszedł do niej i rzecze tak Z własnej woli pójdziesz ze mną a jeśli nie To dla ciebie przeznaczona jest tutaj śmierć
Przez las zasnuty mgłą łkając snuje się jego duch Przez tysiące lat ślepy błąka się właśnie tu Przez las zasnuty mgłą łkając snuje się jego duch Przez tysiące lat szuka jasnych dróg właśnie tu
Nagle ciemność słońce skryła i w otchłań złą Świat przepadły i świątynia on ujrzał ją Stała dumna i wyniosła zrozumiał wnet Że to boska przed nim postać nie dziewcze jest
Przez las zasnuty mgłą łkając snuje się jego duch Przez tysiące lat ślepy błąka się właśnie tu Przez las zasnuty mgłą łkając snuje się jego duch Przez tysiące lat szuka jasnych dróg właśnie tu
Na nic prośby i błagania na próżno strach Ona ostrze w dłoń chwyciła i rzecze tak Za toś żeś używał oczy by czynić zło Będziesz aż do końca świata oglądał mrok
Przez las zasnuty mgłą łkając snuje się jego duch Przez tysiące lat ślepy błąka się właśnie tu Przez las zasnuty mgłą łkając snuje się jego duch Przez tysiące lat szuka jasnych dróg właśnie tu
muzyka - Szonhor/Miki, słowa - SzonhorTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.