Ktoś musi pilnować nocy, musi wziąć na siebie, wiarę w strachy, moce i zmory
Ktoś musi rozsypać sól, stworzyć okrąg wokół gwar czarnych cykad i sów
Inny odgarnie ci włosy Nasłuchuje ciszy, aż słychać w żyłach krwi szum
W rynnach wciąż opiętych przez hak chaos cieczy, która ma za nic czas i deszczu tempo
Szeroko zamknę oczy nam na to, że skóra pęka w szwach Historie z Dziadów Wołchw, gusła Zatęsknisz za mną pewnego dnia
Człowiek wierzył był w istoty Wierzył był w samego siebie A zielarki miały dbać o ludzi Gdy wychodziły nad potok, wielu bało się o wioski i swoje rodziny
Bzdura i niezrozumienie I z daleka było słychać jęk, jęk w unisono Tabu, pohukiwanie, sowę przybito do drzwi Hipnagogi przy świadomym śnie
(Świadomym śnie, śnię...)
Inny odgarnie ci włosy Nasłuchuje ciszy Aż słychać w żyłach krwi szum
W rynnach wciąż opiętych przez hak, chaos cieczy, która ma za nic czas i deszczu tempo
Proszę pozdrów ode mnie sen, w którym fruwa motyl, w tym dobrym nie zjada go ćma
Szeroko zamknę oczy nam na to że skóra pęka w szwach Historie z Dziadów Wołchw, gusła Zatęsknisz za mną pewnego dnia
Szeroko zamknę oczy nam na to że skóra pęka w szwach Historie z Dziadów Guślarz, płacz Zatęsknisz za mną pewnego dniaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.