1. Noszę pod skórą tę bestię którą, przypisują lasu królom. Wszystkie moje zmysły czują, jak się rozrasta. Niegdyś namiastka, teraz wrósł we mnie na maksa - Jeleń hasa po synapsach. To nasza kasta ludzi lasu, a nie miasta. W tych porożach na bezdroża. Mówię miastu: "basta!" Przestrzeń zbyt ciasna... Łuna zbyt jasna... Płoną lampy i neony. Pomyśl: każda gwiazda zgasła! To moja własna wizja mego przewodnika: Jeleń po bitach przemyka, rytm wybijają kopyta. Jak zdarta płyta tak skacze w susach i mną porusza... Mną porusza! Mam mojego patronusa tak jak chłopiec, który przeżył. W nim jest cała moja dusza. Najszlachetniejszy ze zwierzy! I choćby zębiska szczerzył i sierść jeżył i się pocił to on tkwi we mnie jak pocisk! Moje zwierzę mocy!
ref. Zwierzę mocy! Zwierzę mocy! Jest ze mną za dnia i w nocy, krok po kroku za mną kroczy! Zwierzę mocy! Zwierzę mocy! Tu gdzie oczy mają rogi, tu gdzie rogi mają oczy...
2. Okala ramię pradawne znamię, bym w mej pamięci miał zdanie: "nie ma jego to nie ma mnie". Me zwierzę ducha! Zamilcz i słuchaj! Razem z nim mej drogi szukam. Jego rogi w moich ruchach. Każdy ruch ma wartość tutaj, dużo wyższą niż waluta. W innych moralna posucha, w moich - aż mokro w butach. To moja dharma i moja karma. Park Jeleni, Mrigadava. Witamy w miasteczku Sarnath! To moja Czakra Korony wyrasta mi sponad skroni, jak poroże. Mogę to rzec: jestem przebudzony! Rogi przedłużeniem dłoni, mogą bronić mnie i chronić, mogą siać i zbierać plony. Oto mój totem! Niezwykłym splotem pięknych zdarzeń mi pokaże, że ma wiara moim złotem. Siła spokoju... z lasów i borów... Co by się nie działo - nie zbaczam ze swego toru.
3. Wisi na sercu i dyktuje treść tych wersów. Nadaje więcej sensu mojemu uniwersum. Jest ze mną aż do kresu...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.