Zabieram wciąż zna szafy ciebie nie chcianą strefę złych nastrojów co tworzy własny mikro klimat i gasi światło tuż przed zmrokiem.
Zabieram rzeczy piąty raz już, chce wyprowadzić się zawczasu lecz kiedy tylko drzwi otwieram, widze cię w każdym zakamarku.
Ooo Gdzie moje światło. Ooo Nie będzie łatwo.
ref.Psujesz mi co noc mój dobry sen. Ooo Chodzisz po mnie gdy wołam o chleb. Ooo Gryziesz po sumieniu tak, że czasem pęka głowa aż. Chce już rozmyć się, zniknąć bez słowa. Ooo
Wciąż rzucam w ciebie słów garściami, tych co wszyscy mi zabraniali. Wykręcam się żyje myślami, świat jak za brudnymi szybami.
Jesteś jak wierny mi przyjaciel, za każdy razem do mnie wracasz lecz, kiedy myślę że, już koniec to sama ciebie ciągle stwarzam.
Ooo Gdzie moje światło. Ooo Nie będzie łatwo.
ref.Psujesz mi co noc mój dobry sen. Ooo Chodzisz po mnie gdy wołam o chleb. Ooo Gryziesz po sumieniu tak, że czasem pęka głowa aż. Chce już rozmyć się, zniknąć bez słowa.
Ooo Ooo Ooo
ref.Psujesz mi co noc mój dobry sen. Ooo Chodzisz po mnie gdy wołam o chleb. Ooo Gryziesz po sumieniu tak, że pęka czasem głowa aż. chce już rozmyć się, zniknąć bez słowa.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.