Przybył książę na rumaku Z dumnie podniesioną głową Znał recepty na zwalczanie Polityków niegodziwych
Tworzył wizje, które łykał Nawet karp w wannie przed zgonem Ale Pawcio chyba lepszy Bywał w PIERSIACH z mikrofonem
Czy to tygrys, czy to lew Właśnie zmieszał z Jarkiem krew Nie do wiary, że punkowiec To uległy dziś dachowiec
Za trzydzieści monet twych Sprzedał duszę diabłu i Nie do wiary, że punkowiec To uległy dziś dachowiec
Przybył Paweł, Świenty Paweł Na ulicę Nowogrodzką Żeby się zaprzedać diabłu Jeszcze przed dobranocką
Tyle było opowieści O tych JOW-ach, co tak miały Odbudować demokrację A to zwykłe dyrdymały
Czy to tygrys, czy to lew Właśnie z Jarkiem zmieszał krew Nie do wiary, że punkowiec To uległy dziś dachowiec
Za trzydzieści monet twych Sprzedał duszę diabłu i Nie do wiary, że punkowiec To prezesa dziś dachowiec
Pawle !! Świenty Pawle !! Czy to kot, czy razem miauknął nagle W Twe słowa wątpią nawet śledzie Już nie jedzą jajek w majonezie
Pawle !! Świenty Pawle !! Czy to kot, czy razem miauknął nagle W Twe słowa wątpią nawet śledzie Już nie jedzą jajek w majonezie
Czy to tygrys, czy to lew Właśnie z Jarkiem zmieszał krew Nie do wiary, że punkowiec To prezesa dziś dachowiec
Za trzydzieści monet twych Sprzedał duszę diabłu i Nie do wiary, że punkowiec To uległy dziś dachowiec
Pawle !! Świenty Pawle !! Czy to kot, czy razem miauknął nagle W Twe słowa wątpią nawet śledzie Już nie jedzą jajek w majonezie
Pawle !! Świenty Pawle !! Czy to kot, czy razem miauknął nagle W Twe słowa wątpią nawet śledzie Już nie jedzą jajek w majonezieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.