Był mi podporą , rzeczną zaporą , by draństwa tego świata nie zalały mnie , był mym ramieniem , duszy sumieniem , ogólnie sprawiać miał bym się nie czuła źle .
Ref. Do tego był przyczyną wielu w mieście styp , ten typ tak miał , tego typu typ .
Mięsień dwugłowy , miał już od głowy , ten Pudzianowski przy nim to normalnie pryszcz , leciało czuło kiedy mnie w pół obejmował czułam to mrowienie oraz dreszcz .
Ref. I stale był przyczyną wielu w mieście styp , ten typ tak miał , tego typu typ .
Kiedy siadałam , lub leżeć chciałam , on pod me ciało delikatnie wkładał dłoń , miał co podkładać , tuż to szuflada , ta jego dłoń to była jak pancerna broń , taki den pancer faus .
Ref. Dla tego był przyczyną wielu w mieście styp , ten typ tak miał , tego typu typ .
Przyszło lato , Międzyzdroje , słońce plaża , ja cieszyłam oczy swoje bryzą morską , lecz on na to , żadnym zmysłem już nie zważał , on pod wydmami , czytał Szymborską .
Ref. I przestał być przyczyną wielu w mieście styp , takim się stał , tego typu typ .
Miał być podporą , rzeczną zaporą , by draństwa tego świata nie zalały mnie , poezja przyszła , woń z niego wyszła , bo kto poezje czyta zwykle kończy źle . Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|