1. Gdy za oknem zakłóca ciszę descz Znowu mysli tysiac cos napisze wiem. Dlugopis i zeszyt przedemna wspominam chwile jak we dwoje bylo milej Jak znowu sie chulalem mialem wiare i nadziej ze to sie nie skonczy nigdy Tak musialo byc Zostaly tylko modlitwy cos stuka w parapet cisze zaklóca to znowu deszcz Ja znowu tekst zarzucam najsmutniejsze dni przychodza na mysl wspomniena dla niektorych marzenia w pokoju tylko lampa zapalona w miescie tylko ona w mysli tylko ziomy ktorych juz nie ma na tym swiecie czemu tak musialo sie stac? tylko wy na gorze o tym wiecie na nas spada deszcz z wiadomoscia przeciez, z wiadiomoscia przeciez
Ref: Gdy za oknem deszcz znowu siedze i pisze krople z parapetu wypelniaja zala cisze sam na sam wleczesz dlugopisem przelewam mysli w niekonczaca sie liryke tak jak z bitem slyszysz glos rozlega sie w pokoju kladfe wokalami koldra przykryja spokoju ciezkie powieki od tytoniowego dymu czytaja litery posrod kilku rymow zanurzony w glebi i odciety od swiata modlitwa przy kartce jak by sie nawracal ukladal rece w wezly chwytaja cie za serce wiesz gdy mam muzyke to nie chce nic wiecej
2. Smutek wiesza sami, kolej mysli cala sterte wpomnien tych co juz odeszli nigdy nie wroca walczyli o wolnosc gdy zycie bylo ich zabojca Łzy kapia niczym deszcz z nieba to ludzie placza ktorych juz z nami nie ma dla nich zlota brama otwiera swoje dzwi tak jak ty otwierasz serce gdy kapia lzy
Łzy kapia niewinnie niczym deszcz z nieba to ludzie placza ktorych juz z nami nie ma dla nich zlota brama otwiera swoje dzwi tak jak ty otwierasz serce gdy kapia lzy (3x)
kilka slow moze sie nie zgadzac bo pisalam ze sluchu z gory sory Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.