Jadę do miasta, bo chcę się tu zgubić Zapomnieć za chwilę i już się nie nudzić Zająć mi głowę, bo waży za dużo Za dużo, za dużo Ta armia klonów wyrasta mi wokół Wszyscy na siłce, pudełkach i soku I na tym patencie od rana do nocy Się toczy, życie się toczy
Głowa chyba mnie nie nadąża Chwilę chciałam robić za klona Ktoś mi poprzestawia ulicę W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może
Ktoś mi poprzestawia ulicę W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może Ratuj się kto może
Świat się ostatnio kończy co chwilę Życie ze stoków takie nieprawdziwe Nieśmieszne żarty i za mało treści Liczy się forma zapomnij o treści
Głowa chyba mnie nadąża Chwilę chciałam robić za klona Ktoś mi poprzestawia ulicę W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może
Ktoś mi poprzestawia ulicę W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może Ratuj się kto może Ratuj się kto może
Chciałam być królową na tym smutnym balu Czasem sama się nie mieszczę sobie jestem znów na skraju Mówią zapomnij mała po twojemu się nie da Chociaż bardzo byś chciała za bardzo
Ktoś mi poprzestawia ulicę W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może
Ktoś mi poprzestawia ulicę W moim mieście stoję i krzyczę Możemy się rozejść Ratuj się kto może Ratuj się kto może Ratuj się kto możeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.