Kolejny dzień i gruba afera Nie masz czasu żeby zrobić sobie restart Bo odleciałeś gdzieś, gdzie już nie liczy się Że robisz prosto z serca
Nie złapie cię za rękaw Bo odkąd pamiętam To świat miał nosić cię Nosić cię na rękach Jesteś jak bot Uśmiechasz się z plakatu na przedmieściach Wszystko jest o tobie, o twoich zasięgach Dobrze wiesz ta bańka w końcu kiedyś pęka Więcej grzechów nie pamiętam Jesteś jak bot, bot, bot, bot, bot, bot Jesteś jak bot, bot, bot, bot, bot, bot
Cały ten fejm, tak cię uwiera Okazuje się, że wcale ciebie nie znam Bo grasz na siebie i fejm Już nie liczę, że pokażesz trochę serca
Nie złapie cię za rękaw Bo odkąd pamiętam To świat miał nosić cię, nosić cię na rękach Jesteś jak bot Uśmiechasz się z plakatu na przedmieściach Wszystko jest o tobie, o twoich zasięgach Dobrze wiesz ta bańka w końcu kiedyś pęka Więcej grzechów nie pamiętam Jesteś jak bot, bot, bot, bot, bot, bot Jesteś jak bot, bot, bot, bot, bot, botTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.