Potrzebuje samotności, trochę wiecej złości, Nie chce miłości, nie chce ludzi w okół siebie, Chce być sama, stworzyć własne więzienie, Odizolować szczęscie i czuć cierpienie, Nie chce widzieć Ciebie, dałeś mi złość w prezencie, Chcę kurwa czuć się beznadziejnie, Wezmę żyletke i potne swoje ręce, Nie mogę chcieć zadzwonić do Ciebie, Przegrałabym ten ból który narasta we mnie, Ale po mimo wszytko czuje się świetnie, Tylko kurwa jakoś za dużo światła w okół, nie nawidze dnia - chce żyć w mroku, I nic mnie nie powstrzyma, chce się upijać, i wymiotować własną krwią, To już dziś chce widzieć ja w nadmiarze, Dziś - siebie nie Ciebie ukarze, Będzie fajnie gdy juz ostatnia kropla krwi skapnie, Chcesz popatrzeć? zapraszam kochanie ( he ) będzie fajnie...
Wezmę prochy i przestane ogarniać, Zbiję lustro i kilka naczyń w domu, wywale regał z książkami - ta furia znowu, Dobrze się bawisz ja jeszcze lepiej, Teraz wejdę na dach wierzowca i skocze w dobrym stylu, Chce żebyś to widział, wiec przyjdź już, Robię to dla Ciebie wiem, że da Ci to dużo szczęścia, Mówisz - przestań, dlaczego mam przestać? Żyletka to już nie to samo, chce czegoś wiecej, chce skończyć to jakoś, poleć mi coś dobrego, tylko żeby bolało bo lipa bez tego, Może wykończe się dragami i umre powoli z butelką piwa w garści, sama już nie wiem, ale śmierć ona jest we mnie, Jestem samobójca a tobie kurwa nic do tego, Gdy byłam z Tobą to jakoś podniosłam się z tego, Teraz już wiem że nic, ani nikt nie zniszczy we mnie tego, Dziś Umieram ( heee taaaa, taaaa, taaaa, )Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.