Urodzony w znaku Ryb łatwo psuję się od głowy, Wciąga mnie kuszący tryb, nacjonalno-narodowy. Chciałbym zmienić Polskę na następny wiek, Drogi mój doktorze, ma Pan na to lek? Ma Pan na to lek?
Uciekaj stąd, tak mówią mi, trochę mnie to drażni. Płynę pod prąd w oparach mej chorej wyobraźni.
Białą siłę trzeba mieć, biała siła sprawa świętą. Obcym sprzedać pięść, aż się obcy opamięta. Chciałbym wielki naród zjednoczony trwał, Śpiewał Alleluja i odmieńców prał.
Uciekaj stąd, tak mówią mi, trochę mnie to drażni. Płynę pod prąd w oparach mej chorej wyobraźni.
Chciałbym zmienić Polskę na następny wiek. Drogi mój doktorze, ma Pan na to lek? Ma Pan na to lek?
Uciekaj stąd, tak mówią mi, trochę mnie to drażni. Płynę pod prąd w oparach mej chorej wyobraźni. Uciekaj stąd, tak mówią mi, trochę mnie to drażni. Płynę pod prąd w oparach mej chorej wyobraźni. W oparach chorej wyobraźni… Uciekaj! Uciekaj! W oparach chorej wyobraźni… Uciekaj! Uciekaj! W oparach chorej wyobraźni… Uciekaj!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.