1) W kraju bezludnym gdzie jest aż za tłoczno Krew samobójców spływa ulicą Własnoręcznie użyty, krzyk cierpienia I ten nóż co nad sercem zabłysnął Nie powiedział przyjaciel, nie mówili rodzice Że słabość taka, kończy się kaplicą To historia o śmierci, niewiedzą przeszytej O granicy rozsądku, za głupotą ukrytej
ref. Całe miasto pustynią i studnią bez dna Nie poszukuj pomocy, lekarz-ulecz się sam Brak szacunku do nieba, brak szacunku do ziemi Powtarzając, że jeden niczego nie zmieni Gdy nadejdzie ta chwila i grzechy odpuszczą Ci Nie poczujesz, że żyłeś nie dla takich chwil I poczujesz też strach, tym razem prawdziwy I zapłaczesz, że nie jesteś już wśród żywych
2) W kraju kryzysu i wojny domowej Kto nie walczy z obiadem, walczy ze sobą Co się stało z tymi, co podnieśli głowę Nie patrząc na przeszłość obrali swą drogę A skąd się wzięło, to grzeszne plemię Co walcząc z losem, wybija siebie Raz usłyszysz wreszcie swój żałosny krzyk Kłamiesz wokół, że nie jesteś jednym z nich
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|