Hej, ludzie, ludzie srogie chmury nad wasza planeta, Niebo, niebo płacze kwaśnym deszczem na znieczulony beton, Ludzie, ludzie wy nie żyjecie w grze to fakty, Kiedy Wy zakumajcie to, ze Ziemia pewnego dnia może, Nie nakarmić jak maszyna na żeton, Kiedy Wy zrozumiecie, ze to coraz rzadsze powietrze, To Wasz gorzki błąd, i to, ze ten tlen stanowi pętle, wedle której płynie harmonii prąd, Ze ten tlen okrywa Was niczym kosmiczny schron, On Waszego bytu przyczyna i warunkiem, Sine qua non, to ostatni dzwon na to by wyremontować walący się dom.
Hej, ludzie, ludzie, Ręce w niebo wznieście, Niech jedność będzie w jednym geście. Hej, ludzie, ludzie, Uratujcie niebo wreszcie, Zrozumcie, Wy Ziemią jesteście. Hej, ludzie, ludzie, Ręce w niebo wznieście, Niech jedność będzie w jednym geście. Hej, ludzie, ludzie, Uratujcie niebo wreszcie, Zrozumcie, Wy Ziemią jesteście. Hej, ludzie, ludzie, Ręce w niebo wznieście, Niech jedność będzie w jednym geście. Hej, ludzie, ludzie, Moralne słowa nieście, Perspektywy wybierzcie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.