Nie puszczę nigdy steru jak nie puszczam pary z ust, Sram na wasze opinie i oklepany gust. Masz głowę to nią rusz, bo niekumatych typów wrzucamy na ruszt. Masz towar to go krusz i zawijaj w bibułkę, Albo daj będzie szybciej, spalimy przez lufkę. Pozdrawiam teraz spółkę z którą jadę na sto procent, Chociaż jutro jest niepewne to wlewam w siebie procent, Bo chcę żyć na sto procent i zaciągać się życiem. Z uśmiechem na twarzy witać poranki słońca, Znaleźć w końcu pracę a nie robić za gońca. Ale to nie takie proste gdy nie możesz się uwolnić. Znajomi mówią mi – chłopaku odbij, Od tego towarzystwa, które prowadzi do nikąd, albo skończysz bardzo szybko, niczym Weiland Scott. Lot wczoraj miałem wielki, ale dziś upadłem nisko, Jeśli znowu Cię zraniłem to przepraszam za wszystko.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|