L / L.J.N. / Nadejdzie czas (feat.)
Gdyby ten dzień należał do mnie, odpaliłbym fajkę pokoju, I puściłbym to w obieg, świat zaznałby spokoju. Oczyścił bym ulice z tego jebanego bagna, tak byś zobaczył miłość, a nie bezdomnych stada.
Dzieciaki na ulicy miałby lepszego Boga, Bo pomagałbym tym, którym się podwinęła noga. Każdemu dał bym szansę, nie tylko tym z bogatych rodzin, Ale z tych patologicznych rodzin, z tych rozbitych rodzin.
Gdzie wóda jest paliwem, który nakręca ten burdel, Rozejrzyj się w około sami zbijamy tę trumnę, Bo przemoc rodzi przemoc, a agresja wzięła górę, Nad pięknymi emocjami, nawiedzając blokowiska , Z mocną falą jak tsunami.
Kiedyś wszystko się ułoży bo jak długo powiedz, jak, jak, Może trwać stan chlam, od rana do rana, smutek koiłem w gramach Za te nieprzespane noce szczerze przepraszam Cię mama! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|