Miałem chomika nawet trzy miałem wiesz, Pierwszy mi zdechł, drugi też, trzeci też Pierwszy odszedł sam w sercu rozpaliło lawę, Drugi memu bratu upadł trochę nie na trawę, Przy trzecim sam popełniłem małą gafę W kołowrotku hałasował wiec schowałem go za szafę I zapomniałem... Aż do Wigilii gdy od babci dostał nowy kołowrotek
MC. MOTYL I tak sobie dziś myślę Przy wspomnień grubym pliku Że historia Polski jest trochę jak życie chomików Każdy wie jakie fiku miku robią dzieci Z nimi po cichu w swym pokoiku Co drugi rozdeptany w resoraku, Co trzeci utopiony w słoiku, Każdy miał swój wehikuł i unikatową łatkę Pewien zaś osobnik na kołowrotek chrapkę Na rowerowym łańcuchu więc postawili jego łapkę A ten nie wiedział, że ma już biec Biegnij, biegnij! Krzyczeli wszyscy on nie wiedział I tak wkręcił się w zębatkę Krew, sierści i łzy rozbryznęły się na klatkę Jasiu wyjmuje swego Pysia a raczej po nim papkę Na pogrzeb Pysia zrobili podwórkową składkę pamiętam gadkę szczeniaki Zakopaliśmy go przy drzewa korzeniach Tak żeby żył w korze i wciąż miał marzenia
Tak - ich byty są jak oka mgnienia Dzieci jak Stalin mordercze uzdolnienia Rodzice jak Roosevelt i Churchill Niby nie słyszą cierpienia i poświęcają je jak tamci Polskę dla chwili wytchnienia
Dzieciaku Taaa, prawdziwy hip-hop YeaaaH! Chomik, chomik fajny zwierz Chomiki kimochomimoki Chomiki tortury mikochomokokiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.