Jestem drobiazgiem wiszącym w próżni Takim jak ty, a tyle nas różni Jestem człowiekiem za naszej wspólnej ściany Ale od lat się nadal nie znamy, nie znamy Za moim oknem świata widoku Za wielkiej płyty nie widzę obłok I jestem kołem włożonym w ogromne koło Kręcimy się nieprzytomnie ze sobą A ja coraz częściej czuję, że wszystko w sobie lubię
Chcę więcej siebie Więcej siebie Siebie Poproszę więcej siebie
Jeśli zapytasz co daje mi szczęście To ci odpowiem, że spokój Przyklejam ciało do ziemi Bo tam moje miejsce Gdzie prawdę mam zawsze przy boku A prawdy jest mało ukrywa się w tłumie Gdy ty mów do mnie, uśmiecha się szczerze Od fałszu odróżniać prawdy nie umiem Więc ufam i zawsze zostaję frajerem Lecz coraz częściej czuję, że wszystko w sobie lubię
Chcę więcej siebie Więcej siebie Siebie Poproszę więcej siebie Chcę więcej siebie Więcej siebie Siebie Poproszę więcej siebie
Siebie, siebie, siebie, siebie, siebie Siebie, siebie, siebie, siebie, siebie Siebie, siebie, siebie, siebie, siebie Siebie, siebie, siebie, siebie, siebie
Siebie chcę tyle na jawie co we śnie Siebie tak dużo jak nigdy wcześniej Tyle co ciało moje uniesie Siebie tak bardzo jak nigdy wcześniej
Chcę więcej siebie Więcej siebie Siebie Poproszę więcej siebie Chcę więcej
Siebie chcę tyle Na jawie co w mesie Siebie tak dużo jak nigdy wcześniej Tyle co ciało moje uniesie Siebie tak bardzo jak nigdy wcześniej
SiebieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.