Idzie sobie drogą oddział na ćwiczenia Na żołnierzach pełno wojskowego mienia A w żołądku chlupie stołówkowy barszcz Automaty dzwonią, dudni krok plutonu Raz, dwa - naprzód marsz!
Drogo, hej, drogo, drogo na ćwiczenia Ulżyj naszym nogom, nie bądźże z kamienia Pędzisz donikąd, wijesz się jak wąż Drogo, hej, drogo, miła dla nas bądź!
Deszczyk popaduje, droga bardzo śliska A samochód z boku błotem nas opryskał Kapral błysnął okiem, groźnie uniósł brew: "Cóż to, milczy wojsko? Zetrzeć z buzi błotko! Raz, dwa - pluton, śpiew!"
Drogo, hej, drogo, drogo na ćwiczenia Ulżyj naszym nogom, nie bądźże z kamienia Pędzisz donikąd, wijesz się jak wąż Drogo, hej, drogo, miła dla nas bądź!
Teraz droga nasza wiedzie wśród jabłoni Na gałęziach jabłka, tylko sięgnąć do nich Słodkie i soczyste jak nasz sierżant szef... "Cóż to chłopcy z wami? Dosyć tych witamin! Raz, dwa - pluton, śpiew!"
Drogo, hej, drogo, drogo na ćwiczenia Ulżyj naszym nogom, nie bądźże z kamienia Pędzisz donikąd, wijesz się jak wąż Drogo, hej, drogo, miła dla nas bądź!
Obok drogi rzeka, w rzece coś się bieli Pewno to dziewczyny zażyć chcą kąpieli Rewię z girlaskami jak na dłoni masz... "Któż wam kazał patrzeć? Cóż to, zeza macie? Pluton, w prawo patrz!"
Drogo, hej, drogo, drogo na ćwiczeniach Ulżyj naszym nogom, nie bądźże z kamienia Pędzisz donikąd, wijesz się jak wąż Droga, hej, droga, miła dla nas bądź!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.