Gdzie jest mój szczyt? Już schował się na dnie Nie mam już sił Do góry ciągle biec!
Jak ptak oderwę się od białej ściany, Przeszyję świat schowany pod chmurami. Wieczna biel użyczy mi najgorętszego łoża, Ostatni z moich snów otworzą dziś przestworza.
Ziemia zbyt płaska dla mnie jest, kochani, Wśród skał wysokich zacznę obłąkany taniec. I tylko wiatr grać będzie ostatniego marsza. I tylko wiatr grać będzie ostatniego marsza.
A tam, na dole, głośny lament śmiertelników Największy pomnik wybuduje mi z pomników! A tam, na dole, głośny lament śmiertelników Największy pomnik wybuduje mi z pomników!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.