Jeśli smutek cię dopadnie Gdy samotnie spędzasz dzień Próżno łudzisz się, że kres przyniesie śmierć I gdy wszystko co jest ważne W jednej chwili straci sens Wiedz, że końca wcale nie oznacza śmierć Twoja śmierć, twoja śmierć Zapamiętaj — końcem wcale nie jest śmierć
Jeśli staniesz na rozdrożu I na oślep musisz biec Nie zapomnij — końcem biegu nie jest śmierć Kiedy świat dziecięcych marzeń Niepewności skryje cień Wiedz, że końca wcale nie oznacza śmierć Twoja śmierć, twoja śmierć Zapamiętaj — końcem wcale nie jest śmierć
Gdy dokoła czarne chmury Z których nagle lunął deszcz Nie zakończy przecież tego zwykła śmierć I nikogo nie ma obok By w potrzebie pomoc nieść Wiedz, że końca wcale nie oznacza śmierć Twoja śmierć, twoja śmierć Zapamiętaj — końcem wcale nie jest śmierć
Drzewo życia wszak rozkwita Tam, gdzie dusza wieczna jest Bije jasny blask zbawienia Wśród ciemności pustych nieb
Kiedy miasta staną w ogniu Ludzkich ciał wypalą grzech Miej w pamięci to, że końcem nie jest śmierć I gdy próżno praworządnych Ludzi wokół szukać chcesz Zapamiętaj — końcem wcale nie jest śmierć Twoja śmierć, twoja śmierć Zapamiętaj — końcem wcale nie jest śmierćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.