Niosę Egidę, nie dostałem jej w spadku po dziadku młody W odkrywca wszystkich wynalazków ty wychodzisz z zakamarku ja wychodzę z zamku wpadam niczym tajfun, styl cenny jak marmur weź lepiej nic nie szabruj i lepiej nie psuj vibe’u bo waterboarding czeka każdego z was tu jak chcesz sobie gadać to nie o nas, my zawsze renoma na majku z siebie sto procent ziomal tak samo jak rzucamy Freestyle to nie style’o pizdy tylko flow mistrzy to moje i innych ziomków nie bujam się ze zgrają pionków ze mną dużo ludzi i dużo jonitów nie ma tu zbędnych posągów nie łowimy pstrągów robimy to sami i od początku na murach zawsze kozak, na rymach zawsze prozak to co słyszysz gadka boża pokazuje jak się kładzie wokal robię to samodzielnie, żeby leciało na blokach KRZ to nie z łapanki chłopak pozdro Adi wracaj szybko z tego rynsztoka pierdole policję, sądy kryminalne nawet nie pytaj bo ci nic nie ogarnę Montana 94’ torby i szerokie spodnie deskorolki brzęczą gdzieś za oknem siadam w domu, na deszczu nie moknę panel siada konkret, northSide zawsze z propsem rabuję cię jak Persji książę napisz o tym książkę, miej to za ripostę bo będę zmuszony wymierzyć Ci chłostę x2 Osiedlowe akcje gdzieś za rogiem rejon skacze ci po głowię Północny korpus- oddział szotowniczy wychowani w miejskiej dziczy nie raz wbitki do zioma do piwnicy akcji wszystkich na palcach nie zliczysz
Montana 94’ torby i szerokie spodnie deskorolki brzęczą gdzieś za oknem siadam w domu, na deszczu nie moknę panel siada konkret, northSide zawsze z propsem rabuję cię jak Persji książę napisz o tym książkę, miej to za ripostę bo będę zmuszony wymierzyć Ci chłostę x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|