Ja wciąż tu jestem, poszukując prawdy dziś Związany z każdym miejscem, które przypomina mi ich
Ja wciąż tu jestem, poszukując prawdy dziś Związany z każdym miejscem, które przypomina mi ich
Ziomki to byliśmy, gdy wydawaliśmy hajs A teraz jakoś pusto, kurwa wszystkich tu brak W pogoni za kapustą każdy obrał swój szlak A te wszystkie chwile, których tyle przykrył czarny piach Nie ma już nic, nie ma nic, nie ma nas A żaden nie przypuszczał, że rozwiąże to czas Jak żaden nie dopuszczał myśli problemów w nas Tak dzisiaj spokojnie będzie mógł iść wreszcie spać Słodkich snów, czapki z głów Lecz na tą chwilę kurwa brak mi słów Cóż, plotki w ruch, zgubiony prawdy klucz Kiedyś przyjaciel, dzisiaj największy wróg I chuj, wybacz mi Panie, jeśli to moja wina I tak nas rozliczysz, gdy tylko zniknie w nas siła Jak woda w kranie dziś po mnie to spływa Puszczam w niepamięć, twarzy swej nie odmywam
Ja wciąż tu jestem, poszukując prawdy dziś Związany z każdym miejscem, które przypomina mi ich
Ja wciąż tu jestem, poszukując prawdy dziś Związany z każdym miejscem, które przypomina mi ich
Kiedyś było nas pełno, było nam wszystko jedno Czy było zimno, czy ciepło - tworzyliśmy jedność Mieliśmy w sobie pewność, zaufanie? Nie pierdol! Każdy dla siebie jak mentor, dziś to uciekło Dziś to przeszłość, wścieklizna i wściekłość Dlatego mówię tu o tym tak lekko Wszystko pękło razem ze zwiniętą setką Kiedyś z bletką, dziś podziękuje ci większość Niepewność? Ty lepiej zostaw ją w domu Miej pewność, posypiesz, ktoś znajdzie się znowu Byle powód, by wstać znowu z grobu Bez barwy, kolorów, bez słów i honoru By znów sobie pomóc w tym pustym pokoju Samotnie jak Gollum wędrować po polu Nie zgubisz już toru, uważaj na zimę Gdy śnieg znowu spadnie i z nim się rozpłyniesz
Ja wciąż tu jestem, poszukując prawdy dziś Związany z każdym miejscem, które przypomina mi ich
Ja wciąż tu jestem, poszukując prawdy dziś Związany z każdym miejscem, które przypomina mi ich
Zbyt dumni, by przyznać się do swoich błędów Wystarczająco głupi, by nie widzieć w tym sensu Głos w sercu nie ma przebicia, więc milczy Głos umysłu mówi coś, czego nie ma na myśli I tak wszyscy kiedyś sobie tak bliscy Z duszą na ręku zgubili swój instynkt I chyba wystygł w nas zapał, taa By jeszcze kiedyś znów traktować się jak brata I tylko wstyd, bo ta strata Rozwaliła pół twojego życia, połowę świata A dziś każdy spłaca to w ratach I pamięcią powraca w te wszystkie lata W te wszystkie dni, spędzone razem odtąd Z pokładem sił ugościmy samotność Może godność kiedyś połączy nas znów By stanąć razem, zamienić kilka słów
Ja wciąż tu jestem, poszukując prawdy dziś Związany z każdym miejscem, które przypomina mi ich
Ja wciąż tu jestem, poszukując prawdy dziś Związany z każdym miejscem, które przypomina mi ichTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.