Napisz do mnie chociaż krótki list I niech to będzie przestroga, jak dalej mam żyć W jednym momencie, gdy przywita mnie świt W mig otworzę swoje oczy i ujrzę coś w nim Ujrzę w nim swoją kolorową przyszłość Która przysłoniła czarno-białą rzeczywistość Byłem tak blisko i ponad to wszystko Było zbyt ślisko, padłem na pysk Chcąc płynąć jak statek, być ponad światem W blasku tych świateł być jak główny bohater Kształtować swój charakter w imię tego, co kocham Wziąć czystą kartkę i pisać po nocach Wyrażać to, co czuję, oddać siebie w stu procentach Zapisać wspomnienia, by o nich pamiętać Gdy wykasują pamięć i podpiszą na mnie wyrok By każdy wiedział, jak to naprawdę było
Proszę zatelefonuj do mnie Chcę usłyszeć twój głos, musisz mi go przypomnieć Przecież od zawsze byłeś ziomkiem Zawsze służyłeś dobrą radą razem z jointem i bronkiem Gdy graliśmy nasz pierwszy koncert Tak najebani, że pieprzyły nas te skutki uboczne Czym wtedy był dla nas ten postęp? Czymś, co przyszło do nas bardzo tanim kosztem Ha, kiedy wydawaliśmy forsę Kilku setek i drobnych szybko pozbywał się portfel Pamiętasz? Mówiłem "Dorosłem!" A ty z uśmiechem na twarzy mówiłeś "To nie takie proste" Dziś wiem - dorosłem, ale wzrostem Bo mentalnie zawsze pozostanę chłopcem I wiedz: dopóki żyję, dopóty nie spocznę Pracować nad tym, by postępować mądrzeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.