Kiedy stąd odejdę piekło to jedyny cel Nie zasługuję na nic więcej, dobrze o tym wiem Dziś już zacieram ręce, czekam na ostatni sen Do snu układam serce, ubieram duszę w biel Porzucam życia ster, mój statek ginie we mgle Bezpowrotna podróż, jednym słowem śmierć Wybaczcie każdy dzień, w którym będę was nawiedzał I wbrew waszej woli wciąż w pamięci siedział Gdy będę w odpowiedziach, pytaniach, ocenach Obecny podczas picia, refleksji, palenia Choć to odległy temat, wiadomo - nie jest obcy Przez tak ułożony schemat wszystko się kończy Wszystko ma początek i wszystko ma.. wiadomo A najważniejsze jest to, żeby mieć świadomość I żeby nie utonąć, kiedy możesz nieść pomoc Do końca swoich dni oddech miasta chłonąć Ten oddech miasta co noc budzący te emocje Nieraz poza kontrolą można go poczuć mocniej Zamykam swoje oczy a na ustach mam uśmiech A kiedy usnę ostatni raz zbudź mnie
Ja zostawię po sobie mój głos Zostawię po sobie mój głos Zostawię po sobie mój głos Zostanie po mnie mój głos
Zostawię po sobie mój głos Zostawię po sobie mój głos Zostawię po sobie mój głos Zostanie po mnie mój głos
Ja zostawię po sobie mój głos Zostawię po sobie mój głos Zostawię po sobie mój głos Zostanie po mnie mój głos
Zostawię po sobie mój głos Zostawię po sobie mój głos Zostawię po sobie mój głos Zostanie po mnie mój głosTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.