Jestem Twoim zegarem Odliczam godzinę po godzinie Jestem Twoim czasem Wystukuję palcami niecierpliwie /x2
Czas wybija sekundy, minuty, godziny Przeraża mnie wiek, mój życiowy biling To (cyk, cyk) nadaje sens i (cyk, cyk) odbiera mi siły Kolejne decyzje, I feel it, oh really? Przeraża mnie wiek, I'm smokin' and chillin' Ja (cyk, cyk) żyję tą chwilą, bo (cyk, cyk) nie żyję dla chwili Nie czekam na finish, Ty pewnie to kminisz Już nie raz trzymałeś tą płytę na szyi To (cyk, cyk) piecze jak chili tych, (cyk, cyk) co nie powrócili Nie mogę odpuścić, idę po linii dużego napięcia Chcesz zmienić wynik? Tu życie nakręca, nic mnie nie dziwi I znów się zapędzam, nie jestem łapczywy Chcę hajsu, coraz więcej hajsu I nie myśl sobie, że nie mam dystansu Żyjemy w świecie półświatków, codziennych aktów, życiowych faktów Nie ma kontaktów? Nie ma kontraktów Jak nie ma zysków, to nie ma spadków Nie brak pomysłów, tu nie ma przypadku Ja zrobię to w Polsce, bo wiem, że to czas mój Wiem, co mam robić, dlatego nawijam I trzymam się tego, bo czego się trzymać? Ja buduję filar i po nim się wspinam Za mocno nie spinam i stawiam na pijar Dwie strony medalu dla każdego planu To budzi niepewność i trzyma jak nałóg Co zgubił już paru i stracili sens Przeraża mnie wiek, lecz wiem, czego chcę
Jestem Twoim zegarem Odliczam godzinę po godzinie Jestem Twoim czasem Wystukuję palcami niecierpliwie /x2
Wszystko ma swoje dwie strony Monety, kasety, kobiety, księżyc Nie wiem którędy pędzą zapędy Lecz jeden z nas to grzesznik, a drugi święty Moje rozterki, a może nasze, bo nas jest dwóch W sumie jeden zamieszkuje lewą, a drugi prawą półkulę I kłuje mnie to nieraz, gdy poprzez kontrast wiruje świat Ale co zrobić dla tej drogi szmat i mnogość szans to kat Blau szach-mat, swoje dwie strony ma nawet prawda Bagna tu nie ominiesz, bo w drodze do nieba spotykasz diabła Wszystko się miesza, smutek, uciecha A czas ucieka stale, zrozum człowieka W jego powiekach nie widać zbrodni, a samą karę Za-pa-lę, wy-pi-ję i choć przez chwilę nie będę myślał Po co tu żyję, po co tu gniję, ginę każdego dnia Moje imię dzielę na dwa, wszystko wokół dzielę na dwa Zgubiłem szlak, niech wali się świat i niech to szlag Bo jakbym nie był utrapiony na rzeczy stan Zawsze mogę spojrzeć z drugiej strony
Jestem Twoim zegarem Odliczam godzinę po godzinie Jestem Twoim czasem Wystukuję palcami niecierpliwie /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.