Nie odtrącaj mnie tylko dlatego, że śmierdzi, ach, śmierdzi mi z ust. Nie emabluj mojego kolegi, choć dramatycznie capi mi z ust. Nie dyskredytuj mojej miłości, choć faktycznie cuchnie mi z ust. Bo może zaznasz ze mną błogości, kiedy zaakceptujesz ten wstrętny smród.
Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty. Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy.
Nie deprecjonuj mojej wartości, z powodu smrodu z moich ust, i nie odsuwaj się na kilometr, mimo, że wściekle daje mi z ust. Ach nie bądź indeferentną rasistką, choć okrutnie jedzie mi z ust. Przestań pistować mnie paramentalnie, mimo, że wali mi, że kopie mi z ust. Hej!
Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty, dziewczyno. Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy.
Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty, oł je. Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy. Razem!
Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty. Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.