Na placu Wilsona pojawiają się już przechodnie Żwir rozsypany na jezdni skrzypi pod butami Jadą chłopcy wioząc przed sobą kosze pieczywa Budy i stoiska wesołego i smutnego miasteczka Na placu Wilsona większość domów to burdele Ostatni klienci opuścili je całkiem niedawno Poplamione i wymięte są na pewno pościele Zostały już oddane dowody niewinnych miłości
Ptaki okupujące kosze i śmietniki Wszystko na placu Wilsona w stolicy Wilsona w stolicy
Gromada dzieci bawi się ciągle na placu Puszczają latawce wywołując zachwyt tłumu Na ścianach dookoła popisanych zamazanych Pojawiają się czasem leśne ludki krasnoludki
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.