Please help me Bo nie wszystko mogę powiedzieć do telefonu, a więc znowu nie odbieram Please help me Bo tak rzadko proszę cię o pomoc, więc dlatego pewnie to już nie dociera Please help me Bo też czasem mam sytuacje w których czuje się samotny Please help me Wcale nie ma to znaczenia, ile kurwa zarabiamy forsy
Jeśli bym nie trzeźwiał od paru dni I jedyny pomysł to był znowu polać I bym nie mógł trafić kluczykiem do drzwi I znów wyjebałaby z klubu ochrona Się snuł po Krakowie bez celu jak syf I dał bezdomnemu 25 koła I wrócił taksówą na zrywe jak świr Tylko po to, by znowu coś zaryzykować Proszę cię pomóż mi zacząć to wszystko od nowa Jak wtedy, kiedy jest sylwester Wokół mnie krążą w chuj dziwne postacie Nie wiem czego chcą ode mnie, jest niezręcznie Nie mam ochoty być niczyim kumplem, nie mam ochoty na wódę czy kreskę Duszę się w domu przez to jaki vibe mają ludzie i jaki zapach ma powietrze
Please help me Bo nie wszystko mogę powiedzieć do telefonu, a więc znowu nie odbieram Please help me Bo tak rzadko proszę cię o pomoc, więc dlatego to już pewnie nie dociera Please help me Bo też czasem mam sytuacje w których czuje się samotny Please help me Wcale nie ma to znaczenia, ile kurwa zarabiamy forsy
Słuchamy Pink Floyd, lecę z rozkminką, do obcych ramion czasem jest za blisko Moje światy mają już za długo wojnę, aby coś naprawić trzeba chyba zniknąć Palę ognisko, w pięć minut 100 koła zrobił mi Bitcoin No co mam walczyć, może wystarczy, spokojnie patrzę sobie na to wszystko, no pięknie wyszło
Please help me Bo nie wszystko mogę powiedzieć do telefonu, a więc znowu nie odbieram Please help me Bo tak rzadko proszę cię o pomoc, więc dlatego to już pewnie nie dociera Please help me Bo też czasem mam sytuacje w których czuje się samotny Please help me Wcale nie ma to znaczenia, ile kurwa zarabiamy forsyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.