[Zwrotka 1: Kukon] Musisz porozmawiać z matką Leżę na podłodzę, puszczam Pink Floyd i się martwią Wychodzę i zapalam światło Wyłączam iphone'a i opuszczam miasto uuu Mam w kurwe wrogów z którymi jestem na siema (siema) Mam sporą wiedzę, nie chcę mi się słów zamieniać Stoję nad przepaścią, nie ma mnie, patrzę pod nogi Zostawiłem jakieś siano może kup coś do jedzenia Ona ubiera się w kenzo i mówi, że to pestka Jak chcesz możemy przećpać, lub możemy się przespać i wrócić Nie chcę już poznawać ludzi, zaczęło mnie to dusić Mówiłaś, że panujesz, będziesz w stanie mnie obudzić? (obudzić?)x2 Nie chciałem okazywać skruchy, wyciągam z niej paluchy i się kieruje do drzwi Zakładam nowe ciuchy i nawijam piękny syf, ja od zawsze byłem w tym Zrobiłem w bani sieke i jakoś próbuje żyć Nie wiem co oznaczały sny, wpadaj do mnie na film, wpadaj do mnie na film Miałem wyjaśnić ciebie, ale pojebałem sie Chciałem być dobrym człowiekiem, a sie zajebałem w tym
[Zwrotka 2: Pikers] Ludzie przejebali sobie u mnie, przejebałem Wystrugałem sobie urne, załatwiłem sprawy Załatwiłem jedną kurwe, on będzie ujadał dalej jak to kundle Właściwie nie wiem dlaczego jeszcze świat nie buli mi Nie lubie nikogo, mam szacunek dla niektórych z nich Po weekendzie robisz syf, bo leżałem cały i nie udało mi się ani chwilę zajebanym być Rozjebałeś plany mi, rozjebałeś się jak pies dupa błaźnie Co obchodzi cie mój cash, sam już nie wiesz czego chcesz Sam już nie wiesz kogo grać, (?) tera kurwa patrz Woże się jak kurwa mać, znowu za głęboko w tym Troche za głęboko jej, potem za głęboko w niej, wychodzę przez oko jej Najpierw dałem klasyk, potem styl nowych pokoleń (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.