Pijesz moją wódę, ja jem Twoje prochy I wszystko jest fajnie, wszystko jest okej Popatrz jak tańczą moi przyjaciele Jestem z nich dumny, Ty suko bez uczuć Nie jesteś w stanie mnie ukłuć, ukąsić Nie jesteś w stanie pokazać mi nic Ostatni worek leży na podłodze i to całkiem pusty jak my (pusty jak ja i Ty) Zaraz przyjadą i zostawię samą Cię w moim łóżku do gry (w łóżku do gry) Niech nie widzą jaki jestem, niech im krzyczy jeszcze więcej Zaraz wejdę jeszcze głębiej, ręce czerwone jak serce Plamy na białej sukience zostaną z Tobą na zawsze - to syf
Wpierdalam jej prochy, ona pije moją wódę To wszystko jest krótkie i sypkie jak syf Mamo, jakaś dziwka mnie łapie za kurtkę Co mam powiedzieć, aby sobie szli? To wszystko Cię może wykończyć Ja mogę Cię zacząć od nowa Oni wyglądali tu wszyscy tak samo Dziwnie pachniała - nie chciałem spróbować Jasną ma skórę i mówi coś szyfrem Od stówy do bańki łatwo zgubić liczbę Na bloku ich oczy wyglądały czyściej Po molly też jakoś ruszały się żywiej
Zanim zdechnę obserwuj jak żyję Zanim zgasnę oglądaj jak płonę Zanim wyjdę się jeszcze napiję Zanim przegram poderżnę im gardło i chuj Zanim przyszło siano były krzyki i bunt Wpadaj, młoda damo, mam wódę i nóż Mam wódę i nóż Tu piękny ból i wspólny problem Nie tak sobie to wyobrażałaś Ale cóż
Nie przestawaj być zagadką Trzymam nóż i lecę na dno Ryjem w dół, patrzę na miasto Nie przestawaj być zagadką Trzymam nóż i lecę na dno Ryjem w dół, patrzę na miasto Nie przestawaj być zagadką (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.