[Intro] Nie smutno czaisz?Tylko dziwnie jakoś Wyjebałem z bani, toczę hajs maraton Piję wino Twoich starych.
[Zwrotka 1] Jestem pojebanym żulem, co Ci się drze do telefonu. I nie pamiętam jaki numer, jaki zapach, jaki masz smak. Moje bloki pokazały mi jak żyć w tym. Moje ziomy pokazały mi jak zabić. Głupie suki denerwują słodką głowę i nie wiem jak sobie radzić z tym. Umiem zgładzić ich. Piękny syf ich przerasta, mała zgubo trzymaj mnie za rękę. A jej cycki nie były takie ciepłe czaisz? To powietrze rozpięło jej stanik. Wyciągam te banknoty z kieszeni. Mogłabyś je zjeść Ty kurwo. Zanim zacząłem latać, tonęli. W białej pościeli zasypiam
[Ref.x2] Nie smutno czaisz?Tylko dziwnie jakoś. Wyjebałem z bani, toczę hajs maraton. Piję wino Twoich starych, palę szlugi i gaszę o Twój stanik. Zrobiłem spoko hajs, trochę lepsze jaranie biorę. Chłopaki puścili punk, tańczę z nią na stole. Mam 15 lat, pierdolone 15 lat.
[Zwrotka 2] Brzydki pysk na zdjęciu z tą młodą modelką. Ale syf na wejściu, jeden typ na sześciu. Mój pusty łeb nie rozumie Was. Jej pusty seks nie wywołał braw. Jest tak jak mówiłem czaisz? Nie możemy z tego wyjść nie rozjebani. Mój pusty łeb nie rozumie Was. Mój tępy nóż nie zostawił ran...[x5]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.