We make in fucking diner, and you fucking on the table Jak chłopak wracał smutny, dostał wpierdol na osiedlu Ja nie raz byłem skuty, ale nie siedziałem w pierdlu Bo nikt nie sypnął koleżków, wokół tyle manifestów złych Muszę zmienić film, zanim zaczną się zabijać Ten wieczór ma być miły, dzisiaj off adrenalina Z małej miejscowości, z okolicy Lublina Do mojego mieszkania, na center room'ach Paryża
Ref. Czasem zmieni się tak wszystko w jeden dzień i jesteś obca Życie na mnie patrzy dziś, jak na małego chłopca Daje mi zabawkę, potem prowadzi do konta Czeka aż dorosnę potem wyłączy mi kompa Czasеm zmieni się tak wszystko w jeden dziеń i jesteś obca Życie na mnie patrzy dziś, jak na małego chłopca Daje mi zabawkę, potem prowadzi do konta Czeka aż dorosnę potem wyłączy mi kompa
Proszę zostań ze mną jeszcze 5 minut To niebezpieczne miejsce, bo aż się roi od świrów Bo aż się roi od typów bogatych, ale bez klasy Jakiś pseudo gangsterów, co wypraszają ich z kasyn Widzisz, ja nie mam pracy ale jakoś daję radę, mała Pewnie przy tym wersie sama się zaśmiałaś Pewnie po tym teście trochę się zachwiałaś Ale oni to wpieprzają na okrągło wieć tu nie ma miejsca dla nas Chata jak pieprzony pałac, w głowie bałagan jak chuj Wytelepało mnie konkretnie pognieciony strój Lecąc miałem turbulencje, potem opóźniony kurs I chciałem zrobić kolację, ale ty zajełaś stół
Ref. Czasem zmieni się tak wszystko w jeden dzień i jesteś obca Życie na mnie patrzy dziś, jak na małego chłopca Daje mi zabawkę, potem prowadzi do konta Czeka aż dorosnę potem wyłączy mi kompa Czasem zmieni się tak wszystko w jeden dzień i jesteś obca Życie na mnie patrzy dziś, jak na małego chłopca Daje mi zabawkę, potem prowadzi do konta Czeka aż dorosnę potem wyłączy mi kompaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.