Oczy patrzą żyje miasto jak podjeżdżam z koleżanką Połknij to i popij to zanim znów zrobi się jasno Pokmiń to i odbij bo nie znają się za bardzo Blondi nie masz broni więc nie cwaniakuj tym laskom Jestem ustawiony pod hotelem po to cacko Jeżdżą dziwne fury znamy teren elegancko Chodzą dziwne dupy mają cerę idealną Nigdy nie zaufam już kokainie i fankom He młody alfons a wcześniej taki dobry chłopak Bardzo ładna ale nie można się w niej zakochać Sprawa tajna dzwonią telefony sypię brokat Palę jointa drugą ręką kręcę z włosów loka Nisko spodnie gadamy o wyższych sumach Tej nocy już nie zaśnie bibi dziś jak Kat DeLuna Wiedzą co to Ogrody rośnie temperatura Na szyi czarna puma wpadliśmy się pobujać Siedzę na telefonie i siedzi mi ta dupa W balu na maratonie nie gadaj mi o sztukach Miała wpaść tu na moment a wystygła mi zupa Kiedyś jeszcze zadzwonię tylko musi mi się udać Tutaj życie wbija mocno tak jak na klatę but Serce bije tylko nocą serce zimne jak lód Dalej oddaję to blokom tutaj lubimy czuć I znowu tańczę bez ciebie znowu zmarznę bez słów Wchodzę grubo z tobą w zakręt albo mam déjà vu Lecz jak kiedyś ciebie znajdę później będziemy śnić Myśli znowu łatwopalne czasy brudne jak kwit Podejdź bliżej to popatrzę to już nie Piękny Syf małaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.