Dzieckorolka! Dziecko pod nogami jęczy, grindy, flipy, slajdy na poręczy. Chce mieć wyniki, robię sobie triki, pędzę ulicą na dziecku z Afryki. Dzieckorolka! Wkręcam w gnojka tracki, jak robię flipa wypadają flaki. Rany i siniaki, otwarte złamania, ważne mieć zajawkę, wakacyjna bania.
Sport to zdrowie, niekoniecznie, robię triki małym dzieckiem skaczę sobie po głowie dzieciaka jakbym tańczył krakowiaka. Sadystyczne mam zapędy, deskorolka gubi zęby wciskam buty w małe ciało, dziecko całe się osrało. Zajebało, niezły fetor, lecą iskry, dzieciak siny. Potylica trze o beton, z bólu stroi śmieszne miny. Skurwysyny deska się starła jak nie ma dzieci to weź se karła. Ucho zwisające na agrafce, suko zajebie slajda na ławce. To jest dzieckorolka, a nie żaden kurwa kanadyjski klon. Jak boli to sorka, dobra zabawa przede wszystkim, ziom. Ujebany krwią mówię do dzieciaka żyj. Lubię patrzeć pod nogi na ten rozpierdolony ryj. Zostawiam ślady krwi, all eyes on me dzieciaczki. Pierdole vansy i wkładam laczki do wspinaczki. Ludzie są trochę źli, bo nie kminią tej zajawki. Dzwonią na psy, nie jestem zły jak jebani palacze trawki.
Dzieckorolka! Dziecko pod nogami jęczy, grindy, flipy, slajdy na poręczy. Chce mieć wyniki, robię sobie triki, pędzę ulicą na dziecku z Afryki. Dzieckorolka! Wkręcam w gnojka tracki, jak robię flipa wypadają flaki. Rany i siniaki, otwarte złamania, ważne mieć zajawkę, wakacyjna bania.
Dzieckorolka, siedzę w sportach wyczynowych, sram na prawa dziecka, przestać nie mam mowy. Krew się leje z głowy jadę sobie skurwysyny. Kupuję za grosze dzieci z Palestyny. Z Kongo, Ukrainy mamy szmato wolny rynek. Skaczę z pięciu schodów gnojek pozbył się jedynek. Mały skurwysynek ujebał mi całe buty. Biorę kolejnego bo ten chyba jest zepsuty. To jest szmato dzieckorolka, znowu wkręcam w dziecko tracki, staje nogami na gnojka, zapierdalam cztery paki. Teraz skatepark, jadę sobie, mów mi dziwko Rodney Mullen, Krzyk mózgowy, straszne bóle, nie przejmuję się w ogóle. Tak właśnie tak, ściero mam taką zajawkę. Nie jestem cipa, zrobię kickflipa i przeskoczę sobie przez ławkę. Mam żywą zabawkę dziwko, która szybko się psuje. Skatepark w San Francisco, letni klimat czuje.
Dzieckorolka! Dziecko pod nogami jęczy, grindy, flipy, slajdy na poręczy. Chce mieć wyniki, robię sobie triki, pędzę ulicą na dziecku z Afryki. Dzieckorolka! Wkręcam w gnojka tracki, jak robię flipa wypadają flaki. Rany i siniaki, otwarte złamania, ważne mieć zajawkę, wakacyjna bania.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.