znowu leczę się jebanym alkoholem paranoi w głowie wytrzymać nie mogę uczę się na błędach bo to życie moje nie jestem jak wszyscy oni chcą tylko bym poległ *2
zawsze byłem śmieciem i nigdzie nie chcieli mnie miałem wiele myśli o których zapomnieć chce dokucza mi wciąż depresja a i serce me doszła teraz presja proszę strzel mi w łeb zimny jak k2 i pod górę mam czy zobaczę jeszcze drogę wyjścia widzę tylko mrok nic nie cieszy mnie jestem słaby no i tonę ciągle w myślach
znowu leczę się jebanym alkoholem paranoi w głowie wytrzymać nie mogę uczę się na błędach bo to życie moje nie jestem jak wszyscy oni chcą tylko bym poległ *2
teraz wszystko wokół jest tak bardzo sztuczne każdy ma maskę na której jest uśmiech zostaw mnie w spokoju zbudź mnie zanim usnę zbudź mnie zanim usnę
znowu leczę się jebanym alkoholem paranoi w głowie wytrzymać nie mogę uczę się na błędach bo to życie moje nie jestem jak wszyscy oni chcą tylko bym poległ *2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.