Tu nie zobaczysz szczęścia, widok bólu jest wyraźny, W moich oczach, żaden diabeł już nie będzie nigdy straszny. (Nie!) Gdy widzę ruchy, coraz więcej fałszu pieprzone uniki, Ludzie wolą dzisiaj czekać, niż być kimś, czy być nikim. Nie ma w tym logiki, Ja nie ogarniam wcale, Musisz wiedzieć, że bezradni sami kładą się na talerz. Ty mnie tu nie zobaczysz, Ja nie stoję w tej kolejce, Zgadnij co wybieram, jeśli wybór to mniej więcej. (No co!?) Sam przeciwko wszystkim, czasem buduje gdy niszczę, (Lubie to!) Chcesz, to weź się porycz, Ja w życiu nie chce piszczeć. (Nigdy!) Raczej nie kozacze, życie biorę je na spoko, Gdy stawiam poprzeczke, nie ma dla mnie za wysoko. (Nie ma!) To nie żaden konkurs i pieprzony wyścig w workach, Lecz wolę stawiać kroki, niż stać w korkach. (Taa) Wolę cofnąć się dwa kroki, bo stoję tu i ślepnę, A wychodząc z siebie, widzę, że życie jest piękne.
Mnie tu nie zobaczysz, Ja nie stoję w tej kolejce Nie chce jak nieogar powiedzieć Ci tak wyszło Zgadnij co wybieram, jeśli wybór to mniej więcej Wolę tu i teraz zadbać o naszą przyszłość [x2]
Ja nie zakładam maski, nie chce grubą nicią szyć, (Taa!) Najgorzej okłamywać Ciebie, tak nie da się żyć. (Brat!) Nie chce jak nieogar powiedzieć Ci tak wyszło, (Nie chce!) Wolę tu i teraz zadbać o naszą przyszłość. Też często nie rozumiem kiedy gonię, za czym? W rezultacie to za czym biegnę, chuja znaczy. To nie świadczy o ślepocie, a łatwiej nie jest lepiej, Wiesz.. kilka razy w życiu zachowałem się jak ślepiec. Realia mnie uduszą, więc wciskam dzisiaj w deche, (Robie to!) A każdy z żywiołów staje się moim oddechem! (Zobacz!) Wybieram ryzyko, bo inaczej tutaj zgniję, Podejmując tę decyzję przynajmniej wiem, że żyje! Świat nie jest moim wrogiem, szuka między nami zgody, Ale wolę zginąć godny, nawet jeśli zginę młody. (Spójrz!) Stawiam kilka kroków w przód w czasie tej podróży, To żywy dowód tego, że odwaga w życiu służy.
Mnie tu nie zobaczysz, Ja nie stoję w tej kolejce, Nie chce jak nieogar powiedzieć Ci tak wyszło. Zgadnij co wybieram, jeśli wybór to mniej więcej, Wolę tu i teraz zadbać o naszą przyszłość. [x2]
Każdy krok jest trudny, ale po tym byłem w szoku, (Gdy!) Gdy wyszedłem z siebie i spojrzałem na to z boku. (Zrób to!) Zdusiłem emocje, przelałem swoją krew, Łatwo było mi brak wiary zastąpić słowem pech. Mógłbym nie zobaczyć światła i na zawsze zostać w cieniu, Gdybym nie potrafił nazwać rzeczy po imieniu. (Taa!) W podróży bez celu, z granatem bez zawleczki, (Ja!) Zdążyłem zrozumieć, że to gra nie warta świeczki. Wyjdź z siebie i spójrz na swoje życie, Ocena obiektywna to najlepszy nauczyciel. Przerobiłem temat, Ja nie uczę, Ja Ci radzę, Ja też nie lubię budzić się z moralnym kacem. Nie czekaj na farta, nie stój sam jak pizda, Bo niejeden Ci życzliwy taką szanse wykorzysta. W życiu jak w historii, tworzy Ciebie każdy krok, Nie ważne gdzie go stawiasz w przód, w tył czy w bok!
Mnie tu nie zobaczysz, Ja nie stoję w tej kolejce, Nie chce jak nieogar powiedzieć Ci tak wyszło. Zgadnij co wybieram, jeśli wybór to mniej więcej, Wolę tu i teraz zadbać o naszą przyszłość. [x2]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.